Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 25 czerwca 2011, 18:53

autor: Adrian Werner

Testujemy BioShock 2 na ASUS K53E

BioShock 2 pomimo pewnych głosów krytycznych okazał się jednym z najbardziej udanych FPS-ów zeszłego roku. Sprawdziliśmy już jak z tą grą radzi sobie ASUS G53SW, teraz nadszedł czas by przekonać się czy również słabszy z naszych notebooków podoła zdoła podołać temu zadaniu.

BioShock 2 pomimo pewnych głosów krytycznych okazał się jednym z najbardziej udanych FPS-ów zeszłego roku. Sprawdziliśmy już jak z tą grą radzi sobie ASUS G53SW, teraz nadszedł czas by przekonać się czy również słabszy z naszych notebooków podoła zdoła podołać temu zadaniu.

Gra stworzona została przez kilka zespołów, z których najważniejszy był 2K Marin. Pracujący w nim ludzie dawniej byli częścią Irrational Games, gdzie pracowali nad pierwszym BioShockiem. Po zakończeniu cyklu produkcyjnego tego tytułu założyli jednak własne studio i tam stworzyli drugą odsłonę serii. Ponownie wykorzystano mocno zmodyfikowany silnik Unreal 2.5. Pomimo sporej leciwości tej technologii autorom udało się uzyskać piękną oprawę graficzną. Było to możliwe dzięki bardzo głębokim zmianom w kodzie przeprowadzonym na przestrzeni wielu lat. Początkowo zakupioną od Epic Games bazę dopasowano do potrzeb Tribes: Vengeance. Potem przy okazji Swat 4 kompletnie przerobiono większość elementów silnika odpowiedzialnych za wyświetlany obraz, a kolejne ulepszenia wprowadzono przy okazji pierwszego BioShocka. To właśnie te ciągłe modyfikacje w połączeniu z niesamowitym talentem artystycznym dały w efekcie grę, która potrafi zachwycić oprawą graficzną.

Ustawienia niskie, rozdzielczość 1280 x 768

Przy pierwszej próbie uruchomienia programy wyskoczył mi komunikat straszący brakiem wsparcia dla karty graficznej w laptopie. Ostrzeżenia te postanowiłem oczywiście zignorować.Zacząłem od rozdzielczości 1280 x 768 i ustawień niskich. Praktycznie wszystko włączyłem na minimalny poziom i jedynie podbiłem tekstury do średnich. Rezultat był całkiem zadowalający. Gra nigdy nie zeszła poniżej 20 klatek na sekundę i przez większość czasu prędkość działania była znacznie większa. BioShock 2 pomimo bycia pierwszoosobową strzelanką ma tempo akcji odrobinę wolniejszy od typowych produkcji z tego gatunku, więc okazjonalne spowolnienia nie przeszkadzają aż tak bardzo.

Jedynym problemem były pojawiające się od czasu do czasu opóźnienia w doczytywaniu tekstur. Po prostu sporadycznie silnik nie nadążał z nakładaniem na obiekty szczegółowych tesktur i moim oczom ukazywały się rozmazane powierzchnie. Jako przykład niech posłuży materiał, którym obłożona jest kanapa na poniższym screenie:

Nie zdarzało się to jednak tak często, by popsuć przyjemność obcowania z grą.

Ustawienia minimalne, rozdzielczość 1024 x 768

Po obniżeniu rozdzielczość i jakość tektur można była zaobserwować pewną poprawę płynności działania. Niestety nie byłą ona na tyle duża, by warto było się bawić w takie ustawienia. Już lepiej zejść do 800 x 600 i wybrać średni poziom grafiki, co zapewni podobne wyniki jak powyższy wykres, a jednocześnie da nam znacznie bardziej szczegółową oprawę wizualną.

Podsumowanie

ASUS K53E wyszedł ze starcia z BioShockiem 2 odrobinę poobijany, ale jednocześnie zwycięski. Na niskich ustawieniach nawet słabsze laptopy powinny bez większych problemów udźwignąć tę grę. Co więcej, jest to jedna z niewielu tego typu produkcji, która nawet na minimalnych detalach wygląda atrakcyjnie.

.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej