Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 12 lipca 2011, 14:21

autor: Łukasz Marek

Testujemy Counter Strike Source na ASUS G53SW

Test Counter Strike Source na notebooku. Jak działa najpopularniejsza gra sieciowa na świecie na notebooku ASUS z serii G, a konkretnie G53SW?

Counter Strike to bez najmniejszej wątpliwości najpopularniejsza strzelanka sieciowa na świecie. To właśnie prostota rozgrywki i sama jej mechanika sprawiły, że „banalna” modyfikacja gry, gdzie terroryści grają przeciw antyterrorystom, spotkała się zainteresowaniem graczy na całym świecie. W 2004 roku, wraz z wyjściem drugiej części kultowego Half Life’a, pojawił się silnik graficzny Source, a dziś – w grę zrobioną na tym silniku – Counter Strike Source, codziennie gra ponad 2 razy więcej graczy niż w ostatni „hit” jakim był Call of Duty Black Ops. Przy CSS’ie każdego dnia bawi się 60-70 tysięcy graczy, a w COD BO –25-30 tysięcy. Sprawdzimy więc jak działa ta sieciówka na ASUS G53SW.

Counter Strike panoszy się w świecie gier z jedną z najprostszych konwencji gry jaka mogła powstać – weźmy dwie drużyny, każdej z nich dajmy zadanie i patrzmy jak ścierają się ze sobą by wygrać. Brzmi całkiem jak kolejna odsłona Call of Duty czy Battlefielda, prawda? Błąd. Tu niczego nie dostajesz na tacy. Jak nie zarobisz wirtualnych dolarów to będziesz biegać po mapie z pistoletem kaliber 9mm, podczas gdy większość będzie miała już karabiny maszynowe, którymi podziurawią Cię z łatwością. Aby zarabiać trzeba zabijać, a na początku każdej rundy masz określoną ilość funduszy na broń i musisz się wyposażyć, żeby grać efektywnie. Nie masz pieniędzy? Trudno. Graj lepiej to coś zarobisz – nie ma taryfy ulgowej dla nowicjuszy. To podejście wydaje się być (przynajmniej dla „nowej” rzeszy graczy) nie do pomyślenia, a jednak sprawdza się bezbłędnie już od kilkunastu lat co tylko potwierdzają statystyki na platformie STEAM.

Tytułowa gra, jak sama nazwa wskazuje, działa na dość leciwym już silniku Source, przez co brak w nim przeszkadzających w grze fajerwerków graficznych. Podczas rozgrywki nie masz podziwiać widoków tylko ćwiczyć – refleks, celowanie, poruszanie się po mapie i taktykę. Jednak, aby to wszystko „ogarnąć” trzeba mieć na czym grać, bo każde przycięcie czy spadek prędkości animacji prowadzi do szybkiej śmierci.

Wymagania sprzętowe podane przez producenta:

  • Windows XP lub późniejszy
  • 1.7 GHz Intel or AMD processor (3.0 Ghz rekomendowane)
  • 512 MB RAM (1 GB rekomendowany)
  • · Karta graficzna zgodna z DirectX 8.1 (DirectX 9.0 rekomendowany)

Wymagania – jak na dzisiejsze czasy – są po prostu bardzo niewielkie. Rekomendowane wymagania powinny spełniać wszystkie komputery kupione nawet kilka lat temu. Chyba nie trzeba wspominać, że ASUS G53SW spełnia te wymagania.

Silnik Source to twór (z mniejszymi lub większymi aktualizacjami) sprzed paru lat, dlatego też bez wahania ustawiłem wszystko na maksymalne detale. Wybrałem sobie 24 osobowy serwer (na takich zazwyczaj przyjdzie nam grać, jeśli nie uczestniczymy w ligach) i zacząłem pomiary.

Ustawienia:

Wyniki:

Zgodnie z oczekiwaniami, ASUS G53SW uzyskał prawie 200 kl/s. To już tak naprawdę bez znaczenia, ponieważ zależy nam co najmniej na 120 – takie jest odświeżanie 120-hercowego ekranu w G53SW.

Okazjonalne i bardzo rzadkie spadki do 100 kl/s bynajmniej nie zepsują nam gry.

Podsumowanie

Counter Strike Source działa na ASUS G53SW idealnie. Spora w tym zasługa także leciwego już, engine’u Source, ale jak widać statystyki mówią same za siebie – gracze chcą w to grać bez względu na brak fajerwerków graficznych. Jeśli jesteśmy w posiadaniu mocnej maszyny w postaci notebooka porównywalnego do G53SW, to nie pozostaje nam nic innego, jak tylko rozwinąć podkładkę, podłączyć myszkę i pokazać kto jest najlepszy na mapie.