Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 26 lipca 2011, 11:05

autor: Adrian Werner

Testujemy Duke Nukem Forever na ASUS K53E

Duke Nukem Forever nie zachwyca ani grywalnoscią, ani grafiką. Sprawdziliśmy na notebooku ASUS K53E czy przynajmniej może pochwalić się przyzwoitą optymalizacją kodu.

Duke Nukem Forever to bez wątpienia jedna z najbardziej kontrowersyjnych gier tego roku. Po kilkunastu latach oczekiwania dostaliśmy staroświeckiego FPSa, którego jedni uważają za wiernego klasyce, a inny z kolei twierdzą, że jest po prostu przestarzały. Sprawdźmy zatem jak w starciu z tym tytułem poradził sobie słabszy z naszych notebooków.

Akcja gry zaczyna się kilkanaście lat po wydarzeniach z poprzedniej części. Po pokonaniu kosmitów i uratowaniu naszej planety Duke stał się prawdziwym bożyszczem tłumów. Jego nazwisko to obecnie warta miliardy dolarów marka, którą opatrzone są m.in. sieć  fast-foodów,  klub ze striptizem i gigantyczne kasyno. Wszystko co dobre musi się jednak kiedyś kończyć. Obcy powracają pałając żądzą zemsty. Co gorsza, zaczynają porywać ziemskie kobiety. Na to Duke absolutnie nie może pozwolić. Pora więc skopać tyłki najeźdźcom z kosmosu.

Przyjrzyjmy się na początek wymaganion sprzętowym

  • Minimalne wymagania sprzętowe:
    Procesor: Intel Core 2 Duo 2.0 Ghz / AMD Athlon 64 X2 2.0 Ghz
    Pamięć operacyjna: 1 GB
    Karta grafiki: GeForce 7600 / Radeon HD 2600 (256 MB)
    Dysk twardy: 10 GB
    System operacyjny: Windows XP / Vista / 7
  • Rekomendowane wymagania sprzętowe:
    Procesor: Intel Core 2 Duo 2.4 Ghz / AMD Athlon 64 X2 2.6 Ghz
    Pamięć operacyjna: 2 GB
    Karta grafiki: GeForce 8800 GTS / Radeon HD 3850 (512 MB)
    Dysk twardy: 10 GB
    System operacyjny: Windows XP / Vista / 7

Jak widać nie są one szczególnie wygórowane, przynajmniej na papierze. Gra działa na dosyć przestarzałej technologii, co powinno dawać szansę na w miarę płynną zabawę na słabszym sprzęcie. Zobaczmy czy jest tak naprawdę.

Ustawienia minimalne, rozdzielczość 1280 x 720


Na początek zacząłem od najniższych możliwych ustawień przy rozdzielczości 1280 x 720, czyli minimalnej jaka potrzeba jest do stuprocentowego wypełnienia ekranu naszego notebooka bez rozciągania obrazu. Wyniki nie były zachwycające. Gra najczęściej krążyła powyżej 20 klatek na sekundę, co umożliwiało w miarę przyjemną zabawę. Przy najbardziej intensywnych sekwencjach prędkość zwalniała jednak do poziomu kilkunastu FPS-ów, a to już znacznie utrudniało sprawne celowanie.

 

Ustawienia średnie, rozdzielczość 800 x 600

Po obniżeniu rozdzielczości do 800 x 600 było już znacznie lepiej. Można było wtedy nawet podwyższyć jakość tekstur do poziomu średniego. Prędkość działania najczęściej osiągała około 30 klatek na sekundę. Zdarzały się zwolnienia, ale nawet przy nich nie było mowy o niczym mniejszym niż 20 FPS-ów, co ładne może nie było, ale jednocześnie nie utrudniało specjalnie zabawy. Po prostu dało się spokojnie grać.

Podsumowanie

Duke Nukem Forever wypadł w teście poniżej oczekiwań. Gra jest po prostu słabo zoptymalizowana. Biorąc pod uwagę ogólną nędzę jej oprawy graficznej nie ma żadnych powodów, aby osiągi były tak słabe. Oczywiście, zabawa jest możliwa, a w niskiej rozdzielczości udaje się uzyskać zadowalającą płynność, ale nie da się ukryć, że mogło i powinno być znacznie lepiej.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej