Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 17 listopada 2011, 20:26

autor: Adrian Werner

Testujemy Call of Duty: Modern Warfare 3 na notebooku ASUS K53SV

Przetestowaliśmy grę Call of Duty: Modern Warfare 3 na słabszym z naszych notebooków.

Można kręcić nosem na mocne eksploatowanie przez Activision marki Call of Duty. Nie zmienia to jednak faktu, że każdego roku kolejne części lądują w koszykach dużej grupy graczy. Sprawdziliśmy czy słabszy z naszych notebooków ma moc potrzebną do udźwignięcia najnowszej odsłony cyklu.

Po opis gry odsyłam do jej testu na notebooku ASUS G74SX.

MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
    Procesor: Core 2 Duo E6600
    Pamięć RAM: 
2 GB
    Karta grafiki: 
256 MB (GeForce 8600 GT lub lepsza)
    System operacyjny: 
Windows XP / Vista / 7

Twórcy niestety nie podali wymagań rekomendowanych, ale nawet minimalne do małych nie należą.

Ustawienia niskie, rozdzielczość 1280 x 720

Niestety, silnik Modern Warfare 3 jest bardzo mało wydajny. To przestarzała technologia, która zmuszana jest do wyświetlania grafiki ponad swoje możliwości, co bardzo negatywnie odbija się na jej osiągach. W ustawieniach niskich uzyskałem pełną płynność – średnie 70 klatek na sekundę i brak spadków poniżej 40 FPS-ów to wyniki gwarantujące wysoki komfort zabawy, choć gra za ładnie nie wyglądała.

.

Ustawienia średnie, rozdzielczość 1280 x 720

Na średnich detalach całość prezentowała się znacznie lepiej. Niestety kulejąca optymalizacja powodowała, że zdarzały się drobne spadki poniżej 30 FPS-ów, zwłaszcza gdy biegałem po dużych otwartych przestrzeniach. Trwały one jednak na szczęście bardzo krótko i pojawiały się rzadko, więc w sumie nie przeszkadzały w zabawie.

.

Podsumowanie

Nie da się ukryć, że Call of Duty: Modern Warfare 3 jest słabiutko zoptymalizowane. Przy takim poziomie grafiki wydajność powinna być znacznie wyższa. Mimo niedoskonałości silnika ASUS K53SV poradził sobie jednak przyzwoicie. Nie ma mowy o włączaniu wysokich ustawień, jak na G74SX, ale i tak nie jest źle. Przy opcjach średnich dało się komfortowo bawić, a spowolnienia były drobne i nie pojawiały się często.

Na koniec mam dla was tradycyjnie obrazek pokazujący różnice między poszczególnymi ustawieniami.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej