Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 15 grudnia 2011, 19:42

autor: Adrian Werner

Testujemy Need for Speed: The Run na notebooku ASUS G74SX

Przetestowaliśmy grę Need for Speed: The Run na mocniejszym z naszych notebooków, czyli na ASUS'ie G74SX.

Need for Speed: The Run to powrót do bardziej filmowego stylu, który do niedawna był znakiem rozpoznawczym całej tej serii. Comeback ten okazał się być całkiem udany. Sprawdziliśmy jak gra radzi sobie na mocniejszym z naszych notebooków.

Jeszcze kilka lat temu seria Need for Speed znana była ze swojej filmowości. Każda kolejna odsłona oferowała rozbudowaną fabułę i masę scenek przerywnikowych. Kres temu położyła dopiero spektakularna klęska Need for Speed: Undercover. Wtedy Electronic Arts postanowiło dać graczom odpocząć od interaktywnego Hollywoodu i zamiast tego skoncentrować się na czystych wyścigach pozbawionych jakiejkolwiek zbędnej otoczki. W rezultacie dostaliśmy dwie świetne symulacyjne odsłony w postaci odnogi Shift oraz zwariowane Hot Pursuit. W końcu jednak EA uznało, że złe wrażenie z Undercover zostało już zatarte przez czas do tego stopnia, że fani są wreszcie gotowi na powrót otoczki fabularnej.

W Need for Speed: The Run wcielamy się w Jacka – młodego kierowcę, który pożyczył pieniądze od niewłaściwych ludzi, a potem popełnił błąd nie spłacając długu w całości. Gra zaczyna się od próby zabicia naszego bohatera. Udaje mu się co prawda uciec, ale jest to tylko odroczenie wyroku. Jedynym ratunkiem jest wygranie olbrzymiego wyścigu (tytułowego The Run), którego trasa wiedzie od San Francisco do Nowego Yorku.

Gra nie zawraca sobie głowy elementami symulacyjnymi i stawia na czysto zręcznościowy model jazdy. Nie jest to jednak wada. Wręcz przeciwnie, prowadzenie samochodów nie jest łatwe, ale jednocześnie opanowanie tej sztuki daje niesamowitą satysfakcję. Podczas wyścigu najczęściej musimy przed osiągnieciem mety wyprzedzić wszystkich konkurentów. Pojawiają się również sekcje, gdzie jeździmy tylko na czas. Autorzy zadbali też o wiele elementów urozmaicających zabawę. Mamy starcia z bossami, walkę ze ścigającymi nas policjantami, jak również sekcje QTE, w których Jack opuszcza samochód. Wbrew obawom tych ostatni nie ma zbyt wiele. Są po prostu efektownym dodatkiem pozwalającym odpocząć od wyścigu.

Need for Speed: The Run powstało na silniku Frostbite 2, czyli tej samej technologii, która zasilała Battlefielda 3. Rezultat jest doskonały, zarówno trasy , jak i samochody cieszą oczy bogactwem detali. Ponadto wykorzystanie tego silnika pozwoliło na wygenerowanie ślicznych scenek przerywnikowych z bardzo realistycznymi postaciami. Jeśli można coś tej grze zarzucić to krótkość. Wyścig zbyt szybko się kończy, choć opowieści o kampanii starczającej na dwie godziny możecie włożyć między bajki. Need for Speed: The Run to w sumie udany powrót do starego stylu serii i fani takiej formuły nie powinni być zawiedzeni. Dla graczy notebookowych dodatkową zaletą będzie fakt, że nie ma żadnych problemów ze sterowaniem grą jedynie przy użyciu klawiatury.

MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
    Procesor: Core 2 Duo 2.4 GHz
    Pamięć RAM: 3 GB
    Karta grafiki: GeForce 9800 GT
    System operacyjny: Windows Vista/7

ZALECANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
    Procesor: Core 2 Quad 3.0 GHz
    Pamięć RAM: 4 GB
    Karta grafiki: GeForce GTX 560   
    System operacyjny: Windows 7 SP1 64-bit

Wymagania są spore, ale nie dziwią biorąc pod uwagę jak ta gra wygląda. Znając specyfikację ASUS'a G74SX miałem jednak nadzieję, że notebook poradzi  sobie z tym wyzwaniem. Warto zwórcić jednak uwagę na fakt, że Need for Speed: The Run nie ruszy na Windowsie XP!

.

Ustawienia Ultra, rozdzielczość 1366 x 720

Nie zamierzałem pozwolić, aby wysokie wymagania sprzętowe gry pozbawiły mnie śmiałości. Dlatego zacząłem od razu od ustawień Ultra w rozdzielczości 1366 x 768. Rezultat był bardzo dobry, przez cały czas silnik wyświetlał 29-30 klatek na sekundę, co zapewniało bardzo satysfakcjonującą płynność działania. Warto przy okazji podkreślić, że gra ma ustalony na sztywno limit maksymalnie 30-31 FPS-ów. Nawet wyłączenie synchronizacji pionowej nie jest w stanie obejść tego ograniczenia.

.

Ustawienia Ultra, rozdzielczość 1920 x 1080

Następnie spróbowałem tych samych ustawień w rozdzielczości 1920 x 1080. Ku mojemu zadowoleniu wciąż dało się komfortowo grać. Zdarzały się okazjonalne spadki do poziomu 26 FPS-ów, ale nie przeszkadzało to zupełnie w zabawie. Całość wciąż sprawiała płynne wrażenie i o żadnych przycinkach nie było mowy.

.

Podsumowanie

Need for Speed: The Run stanowi spore wyzwanie dla nawet mocnych sprzętów, ale mimo to ASUS G74SX poradził sobie bardzo dobrze. Nawet na ustawieniach maksymalnych i w rozdzielczości 1920 x 1080 notebook potrafił zapewnić satysfakcjonującą płynność działania. Gra wyglądała ślicznie, a jednocześnie nie pojawiały się żadne przeszkadzające w zabawie spowolnienia.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej