Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 18 grudnia 2011, 23:05

autor: Adrian Werner

Testujemy Assassin's Creed: Revelations na notebooku ASUS K53SV

Przetestowaliśmy grę Assassin's Creed: Revelations na słabszym z naszych notebooków.

Najnowsze przygody Ezio Auditore nie należą do produkcji o małych wymaganiach sprzętowych. Sprawdziliśmy, jak gra stanowiąca pożegnanie z tym bohaterem sprawuje się na słabszym z naszych notebooków.

Po opis gry odsyłam do jej testu na notebooku ASUS G74SX.

MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
    Procesor: Core 2 Duo 2.0 GHz
    Pamięć RAM: 1,5 GB (Windows XP) / 2 GB (Window Vista/7)
    Karta grafiki: z 256 MB pamięci
    System operacyjny: 
Windows XP/Vista/7

ZALECANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
    Procesor: Core 2 Duo 2.6GHz
    Pamięć RAM:  2 GB
    Karta grafiki: z 512 MB pamięci
    System operacyjny: Windows XP/Vista/7

Jak widać, wymagania nie są małę, ale miałem nadzieję, że mimo to K53SV podoła temu wyzwaniu.

.

Ustawienia niskie, rozdzielczość 1280 x 720

Zacząłem zachowawczo od ustawień niskich w rozdzielczości 1280 x 720. Uzyskane wyniki były bardzo satysfakcjonujące. Silnik przez większość czasu wyświetlał sporo ponad 30 klatek na sekund i nigdy nie zdarzały się spadki poniżej tej wartości. Nawet podczas szaleńczych pogoni po dachach Konstantynopolu gra pozostawała w pełni płynna.

.

Ustawienia średnie, rozdzielczość 1280 x 720

Następnie przetestowałem ustawienia średnie w tej samej rozdzielczości. W tym wypadku niestety podczas bardziej wymagających scen gra regularnie schodziła poniżej 30 klatek na sekundę. Jednocześnie jednak nie były to jakieś drastyczne spowolnienia. Przy 26 FPS-ach (niżej silnik nigdy na szczęście nie schodził) da się spokojnie grać. Taka prędkość działania może drażnić zmysł estetyczny, ale w zabawie nie przeszkadza wcale.

.

Podsumowanie

Assassin's Creed: Revelations okazało się dla ASUS’a K53SV sporym wyzwaniem. Konfiguracja notebooka nie wystarcza do zabawy w wysokich ustawieniach, więc nie było mowy o uzyskaniu jakości grafiki jak na G74SX. Dobrze natomiast sprawdza się na opcjach średnich i niskich. Przy takich poziomach detali nie było problemów z uzyskaniem dobrego komfortu zabawy.

W galerii podpiętej do tego testu umieściłem dla was obrazek pokazujący różnice pomiędzy ustawieniami wysokimi, średnimi i niskimi. Skok od niskich do średnich jest wyraźny, choć nie ma to mowy o jakimś dramatycznym zwiększeniu poziomu detali. Natomiast detale wysokie widoczne są głównie w efektach i obiektach umieszczonych w oddali. Brak drastycznych różnic pomiędzy poszczególnymi ustawieniami pokazuje, że priorytetem dla twórców była wersja konsolowa. Z tego też wynika podobnieństwo osiągów na opcjach nikich i średnich. Warto jednak podkreślić, że gra wygląda atrakcyjnie nawet na niskich ustawieniach. 

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej