Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 11 stycznia 2012, 18:35

autor: Adrian Werner

Testujemy Mount & Blade: Warband na notebooku ASUS G74SX

Testujemy grę Mount & Blade: Warband na notebook ASUS G74SX.

Mount & Blade: Warband to samodzielny dodatek do jednej z najważniejszych gier niezależnych ostatnich lat. Sprawdziliśmy jak produkcja studia TaleWorlds poradziła sobie na mocniejszym z naszych notebooków.

Oryginalny Mount & Blade był ambitnym projektem, który zawierał tak dużo dobrych pomysłów, że gracze wybaczyli mu masę niedociągnięć. Na szczęście twórcy postanowili naprawić wiele z tych błędów i tak narodził się Warband. W praktyce jest to znacznie rozszerzona i ulepszona wersja oryginalnej gry. Udostępniony świat zawiera wszystkie lokacje, które były obecne w pierwowzorze, jednocześnie wprowadzając nową frakcję i masę dodatkowych zadań do wypełnienia. Znacznej poprawie uległa też grafika. Wyostrzono tekstury i zwiększono szczegółowość postaci i otoczenia. Wprowadzono również  sympatyczne efekty typu HDR czy głębia ostrości. To wciąż nie jest piękna gra, ale teraz nie patrzy już się na nią z bólem.

Warband nie oferuje żadnej składnej fabularnie kampanii. Zamiast tego dostajemy olbrzymią piaskownicę i samy musimy zadbać o zapewnienie sobie zabawy. Zadanie to ułatwiają spore ulepszenia, jakie spotkały systemy rządzące światem gry. Możemy teraz czynić inne postacie wasalami, żenić się, a interfejs wreszcie nie wywołuje zgrzytania zębami. Rozbudowano też system potyczek dodając możliwość kopania i zwiększono realizm walki na koniach.

Największą nowością i głównym powodem, dla którego warto nabyć Warband jest jednak tryb multiplayer. Jego brak był największą wadą pierwowzoru i za naprawienie tego błędu należą się twórcom owacje na stojąco. Sieciowe starcia są bowiem po prostu wspaniałe. Solidny system walki nabiera rumieńców  gdy naszymi przeciwnikami są żywi ludzie. Skala bitew potrafi być olbrzymia. Bez problemu można znaleźć serwery na których bawi się ponad 200 osób. Wrażenia z potyczek z taką ilością osób są niezapomniane. Dodatkową zaletą jest niesamowita satysfakcja jaką daje zabicie nawet jednego wroga. Tu trzeba się sporo napracować nim zdobędziemy „fraga”, co czyni go znacznie cenniejszym.

Mount & Blade: Warband to gra, którą od początku powinien być Mount & Blade. Autorzy poprawili masę niedoróbek, ulepszyli grafikę i dodali niesamowicie miodny tryb multiplayer. Wciąż nie brakuje wad, ale zakup tej produkcji zapewni wam setki godzin zabawy. Społeczność sieciowa jest wyjątkowo aktywna. Cały czas działa masa wypełnionych po brzegi serwerów i co chwila wypuszczne są wartościowe modyfikacje. Ta gra to inwestycja, która będzie się zwracać przed długi czas.

MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
    Procesor: Pentium 4 2.0 GHz
    Pamięć RAM: 512 MB
    Karta grafiki: z 64 MB
    System operacyjny: 
Windows XP/Vista/7 

ZALECANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
    Procesor: Core Duo 2.0 GHz
    Pamięć RAM:  1 GB
    Karta grafiki: GeForce FX 5200
    System operacyjny: Windows XP/Vista/7

Wymagania jak widać są naprawdę niskie. ASUS G74SX posiada procesor Intel Core i7-2630QM, 8 GB pamięci RAM oraz kartę grafiki GeForce GTX 560M z 3GB pamięci własnej (dokładny opis specyfikacji notebooka znajdziedzie w oddzielnej sekcji naszej strony), więc byłem pewien, że notebook nie będzie miał żadnych problemów z tą grą.

.

Ustawienia maksymalne, rozdzielczość 1366 x 768

Zacząłem od razu od ustawień maksymalnych i rozdzielczości 1366 x 768. Zgodnie z przewidywaniami notebook poradził sobie wręcz wzorcowo. Przez większość czasu uzyskiwałem 120 klatek na sekundę, czyli maksimum na jakie pozwala silnik. Co jednak najważniejsze nawet podczas największych bitew gra nigdy nie zeszła poniżej 109 FPS-ów.

.

Ustawienia maksymalne, rozdzielczość 1920 x 1080

Następnie wypróbowałem rozdzielczość 1920 x 1080. Użyłem tych samych ustawień obniżając jedynie odrobinę poziom wygładzania krawędzi, bo przy takiej rozdzielczości 2x wystarczy by wyeliminować cały aliasing na 17 calowym ekranie notebooka. Na opcjach notebook ponownie nie zawiódł. Nawet podczas największego oblężenia, gdy zamek atakowała ponad setka osób i prawie tyle samo stało na pozycjach obronnych silnik nigdy nie zszedł poniżej 90 klatek na sekundę.

.

Podsumowanie

W starciu z Mount & Blade: Warband ASUS G74SX nie sprawił żadnych niemiłych niespodzianek. Niezależnie od wybranej rozdzielczości i poziomu detali notebook gwarantował perfekcyjną płynność i brak jakichkolwiek spowolnień. Nawet kilkusetosobowe mecze multiplayer nie stanowiły dla laptopa najmniejszego nawet wyzwania. Komfort zabawy przez cały czas pozostawał doskonały.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej