Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 29 lutego 2012, 20:09

autor: Adrian Werner

Testujemy F1 2011 na notebooku ASUS G74SX

Testujemy grę F1 2011 na notebook ASUS G74SX.

Fani Formuły 1 nie mają zbyt dużego wyboru pod względem gier. Codemasters ma obecnie oficjalną licencję, więc chcąc nie chcąc jesteśmy skazani na produkcje tej firmy. Sprawdziliśmy jak najnowsza z nich, czyli F1 2011, sprawuje się na mocniejszym z naszych notebooków.

Zgodnie z nazwą gra odtwarza sezon 2011 oferując wszystkich biorących w nim udział kierowców i zespoły. Swoje umiejętności testujemy na dziewiętnastu pieczołowicie odtworzonych torach (w porównaniu z edycją 2010 dodano Buddh International Circuit oraz Nürburgring). Dostępnych jest kilka trybów zabawy. Mamy tradycyjny Grand Prix, ale obecne są również Time Attack oraz Proving Grounds, gdzie przy określonych przez twórców warunkach atmosferycznych próbujemy osiągnąć jak najlepszy czas pojedynczego okrążenia.

Codemasters wprowadziło sporo pozytywnych zmian do mechaniki zabawy. Ulepszono fizykę jazdy, dodano Drag Reduction System (elektronicznie sterowanie tylnym skrzydłem samochodu) i strefę Parc Ferme (zabezpieczony obszar, w którym mogą być przechowywane samochody w czasie odbywania Grand Prix). Ponadto w razie w kolizji, na torze pojawia się samochód bezpieczeństwa. Największe nowości czekają jednak w kwestii rozgrywek wieloosobowych. Wreszcie pojawił się tryb współpracy i opcja zabawy na podzielonym ekranie. Świetnym patentem jest też możliwość rozegrania całego sezonu wspólnie z kolegą.

F1 2011 to znacznie lepsza gra niż jej poprzedniczka. Widać, że dopiero teraz Codemasters miało czas odpowiednio dopracować wszystkie elementy. Dzięki temu dostaliśmy produkcję pozbawioną irytujących błędów i zapewniającą doskonałą zabawę zarówno samotnym graczom, jak i miłośnikom multiplayera. Fani realistycznych symulacji wciąż nie mają tu czego szukać, ale dla wszystkich pozostałych wirtualnych kierowców jest to pozycja ze wszech miar godna uwagi.

MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
    Procesor:Core 2 Duo 2.4Ghz
    Pamięć RAM: 2 GB
    Karta grafiki:  GeForce 7800
    System operacyjny: 
Windows XP/Vista/7 

REKOMENDOWANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
    Procesor:
  Intel Core i5
    Pamięć RAM:
4 GB
    Karta grafiki:
GeForce GTX460
    System operacyjny:
 Windows XP/Vista/7 

Jak widać, wymagania nie są małe, ale gra wynagradza to robiącą naprawdę spore wrażenie grafiką. Przypomnijmy, że ASUS G74SX posiada procesor Intel Core i7-2630QM, 8 GB pamięci RAM oraz kartę grafiki GeForce GTX 560M z 3GB pamięci własnej (dokładny opis specyfikacji notebooka znajdziedzie w oddzielnej sekcji naszej strony).

.

Ustawienia ultra, rozdzielczość 1366 x 768

Testowanie zacząłem od ustawień Ultra w rozdzielczości 1366 x 768. Przy takich opcjach notebook poradził sobie bardzo dobrze.  Przez cały wyścig silnik zawsze pozostawał na poziomie 40 lub więcej klatek na sekundę.

.

Ustawienia ultra, rozdzielczość 1920 x 1080

Po podwyższeniu rozdzielczości do 1920 x 1080 nie było już tak różowo i grze zdarzało się zejść delikatnie poniżej 30 FPS-ów. Nie przeszkadzało to zbytnio w rozgrywce, ale co bardziej oddani fani gry (zwłaszcza gracze dużo jeżdżący po sieci) mogą rozważyć obniżenie ustawień do wysokich.

.

Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1920 x 1080

Po włączeniu ustawień wysokich G74SX dostarczył doskonałe wyniki. Silnik ani razu nie zszedł poniżej 50 klatek na sekundę.   Komfort zabawy był więc stuprocentowy.

.

Podsumowanie

ASUS G74SX bardzo dobrze poradził sobie z F1 2011. Notebook spokojnie uciągnął ustawienia Ultra w rozdzielczości 1366 x 768, a i w 1920 x 1080 sprawował się całkiem przyzwoicie. Jednocześnie dla najbardziej wymagających graczy, którzy wymagają większej płynności doskonałą propozycją będą ustawienia wysokie, które nie odstają szczególnie od Ultra pod względem urody, a jednocześnie zapewniają znacznie lepsze wyniki.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej