Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 21 marca 2012, 21:37

autor: Adrian Werner

Testujemy Prototype na notebooku ASUS G74SX

Testujemy grę Prototype na notebook ASUS G74SX.

Gracze konsolowi zagrają w Prototype 2 już w przyszłym miesiącu. Miłośnicy pecetów będą musieli niestety poczekać do lipca. Czekając na premierę edycji komputerowej warto przypomnieć sobie wciąż bardzo dobrą część pierwszą i przy okazji sprawdzić jak radzi sobie ona na mocniejszym z naszych notebooków.

Zapraszamy też do przeczytania testu gry na słabszym z naszych notebooków, czyli ASUS'ie K53SV.

Akcja Prototype toczy się na wyspie Manhattan, na terenie której wypuszczony został przerażający wirus zamieniający ludzi w zmutowane monstra. Wcielamy się w postać Alexa Mercera, który na skutek eksperymentów genetycznych zyskał umiejętność kontrolowania wirusa we własnej krwi. Pozwala mu to na przeobrażanie własnego ciała oraz zapewnia nadludzką prędkość, siłę i zręczność. Gra posiada otwartą strukturę świata i praktycznie wcale nie ogranicza swobody jego zwiedzania. Alex potrafi wykonywać istne akrobatyczne cuda, w tym m.in. skakać na kilkadziesiąt metrów w górę, szybować i biegać po ścianach. Powoduje to, że eksploracja metropolii jest prawdziwą przyjemnością. Ponadto, wraz z postępami w kampanii wirus zaczyna opanowywać coraz większe połacie Manhattanu, co powoduje, że lokacje ulegają regularnym zmianom.

Wszystko to jednak jest niczym w porównaniu do ofensywnych możliwości Mercera. Dzięki wirusowi zamienia się on w prawdziwą maszynę do zabijania, która bez problemu potrafi poradzić sobie z jednoczesnym atakiem kilkudziesięciu żołnierzy wspieranych przez czołgi i helikoptery bojowe. W późniejszych etapach kampanii Manhattan zamienia się w strefę wojny, zapełnioną ciężko uzbrojonymi oddziałami wojskowymi i tłumami mutantów. Wrażenie chaosu jest niesamowite i uczestnictwo w tym szaleństwie daje niesamowitą frajdę.

Prototype pozwala poczuć się niesamowicie potężnym, ale jednocześnie rzuca wtedy na nas takie tłumy wrogów, że przeżycie nie jest prostą sprawą. W połączeniu ze świetnym systemem mocy daje to w sumie jeden z najciekawszych sandboxów ostatnich lat.


Zanim przejdziemy do testu warto wspomnieć o pewnych problemach technicznych. Prototype nie lubi się z niektórymi kartami w notebookach i nie pozwala im na włączenie rozdzielczości wyższej niż 1280 x 720. Na szczęście jest sposób na obejście tego ograniczenia. Musicie zastąpić znajdujący się w katalogu z grą plik "prototypeenginef.dll" jego zmodyfikowaną wersją, którą możecie pobrać z poniższego linka:

     -  prototypeenginef.dll - wersja zmodyfikowana pliku

Po dokonaniu tego gra będzie się uruchamiała w ten samej rozdzielczości co windowsowy pulpit.

.

WYMAGANIA SPRZĘTOWE
    Procesor: Core 2 Duo 2,6 GHz
    Pamięć RAM:  1 GB (Windows XP) / 2 GB (Windows Vista / 7)
    Karta grafiki: z 256 MB pamięci (GeForce 7800 lub lepsza)
    System operacyjny: 
Windows XP/Vista/7  

Jak widać, wymagania nie są zbyt wysokie. Przypomnijmy, że ASUS G74SX posiada procesor Intel Core i7-2630QM, 8 GB pamięci RAM oraz kartę grafiki GeForce GTX 560M z 3GB pamięci własnej (dokładny opis specyfikacji notebooka znajdziedzie w oddzielnej sekcji naszej strony).

.

Ustawienia maksymalne, rozdzielczość 1366 x 768

Testowanie wydajności rozpocząłem naturalnie od ustawień maksymalnych w rozdzielczości 1366 x 768. Zgodnie z przewidywaniami rezultaty były wyśmienite. Gra ani razu nie zeszła poniżej 56 klatek na sekundę. Co więcej, rgularnie zdarzało się jej wyświetlać sporo ponad 100 FPS-ów.

.

Ustawienia maksymalne, rozdzielczość 1920 x 1080

Po podwyższeniu rozdzielczości do 1920 x 1080 nie pojawiły się żadne problemy z wydajnością. Nawet w najbardziej wymagających momentach (gdy na ekranie biegało kilkadziesiąt postaci, a wokoło wybuchały rakiety) silnik ani raz nie zszedł poniżej poziomu 40 klatek na sekundę.

.

Podsumowanie

W Prototype akcja często przeradza się w prawdziwe piekło, ale mimo to gra nie stanowiła dla ASUS’a G74SX żadnego wyzwania. Niezależnie od wybranej rozdzielczości i poziomu detali notebook potrafił zagwarantować pełną płynność rozgrywki, pozbawioną jakichkolwiek denerwujących spowolnień.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej